Zauważyliście ostatnio dużą modę na 'lubienie' sportów? Gdy było Euro, większość dziewczyn szalało za piłkarzami i pokazywało jakimi to one są fankami - Oo! Lewandowski! Co prawda nie wiem o nim nic poza tym, że jest piłkarzem w reprezentacji Polski, ale jaram się nim i jestem jego największą fanką!!! To oczywiście był jeden z przykładowych tekstów, bo sama za nim nie przepadam. Na kwejku i bestach można było zobaczyć mnóstwo obrazków o piłce nożnej, reprezentacji itp., a potem Euro się skończyło. I co? Oczywiście nie ma już tak dużo obrazków o piłkarzach (choć czasem się zdarzają), a wszystkie te pseudofanki ucichły. To samo dzieje się teraz. Euro się skończyło, ale igrzyska rozpoczęły. Znowu można wszędzie zobaczyć te koszmarne obrazki i dziewczyny jarające się olimpiadą. Podobne efekty były też gdy Radwańska przeszła do finału (chyba przeszła - nie wiem bo nie oglądam takich rzeczy). Niektórzy nie wiedzieli nawet w co ona gra; Ostatnio spytałam koleżankę czy kibicuje Radwańskiej, a ona na to: tak! ale w co ona gra? Ja takich ludzi nie ogarniam. Rozumiem, że można lubić sporty (choć sama za nimi nie przepadam i żadnego z nich nie uprawiam), ale lubić sezonowo? Przecież oni to robią pod publikę - nie ogarniam takich ludzi...
Wiem, trochę dużo tekstu, ale musiałam o tym napisać. Powoli tracę cierpliwość do tych sezonowców, bo między innymi należy do nich moja koleżanka, która jara się piłką nożną, a nie wie co to jest spalony... nawet ja wiem!
Co myślicie o sezonowcach? A może do nich należycie? (wiem... nikt się nie przyzna)
Wkurzają mnie te wszystkie właśnie manie. To wszystko wydaje się strasznie sztuczne. Ja podczas Euro w ogóle się nie ekscytowałam, tak samo teraz w czasie Igrzysk.
OdpowiedzUsuńCo do książki to wątpię, że widziałaś ją na półce w domu, bo powieść miała premierę 12 lipca tego roku :))
Nie lubię osób, którzy jarają się piłką nożną, bo wszyscy lubią dany klub... -.-
OdpowiedzUsuńNie to nie mój tort ;P
Wróciłam już dziś! :)))
ja mam gdzieś to całe euro i te igrzyska i jest mi z tym dobrze :))
OdpowiedzUsuńgdzieś w telewizji słyszałam, ze tylko 2% Polków ma naturalne rude włosy :))
JA nigdy nie byłam fanką piłki nożnej ale jak nasi grali w Euro to oglądałam bo jednak wtedy poczułam coś w stylu patriotyzmu ha ha ale tak to nie oglądam meczów
OdpowiedzUsuńNie byłam fanką piłki nożnej i nie będę.Szczerze denerwują mnie te kluby typu fcb barcelona.Dla mnie jest to żałosne i podzielam waszą opinie.
OdpowiedzUsuńkatttusia.blogspot.com
też sądzę że to bezsensowne :D
OdpowiedzUsuńW pełni się z tobą zgadzam ^^
OdpowiedzUsuńNo tak bez sensu :P
OdpowiedzUsuńtam gdzie ja byłam to to wszystko było, hahaha :D ale to było za podwórkiem babci koleżanki, więc na ucieczke nie byłoby daleko xd
OdpowiedzUsuńhaha, noo bardzo oryginalnie :D
OdpowiedzUsuńja tam sezonowcem nie jestem, od malej kibicuje Manchesterowi United :))
OdpowiedzUsuńale nie lubię sezonowców
Zapraszam, u mnie nowa notka :)
OdpowiedzUsuń