Ostatnio dość często piszę o pracach zrobionych w, lub przy pomocy ołówka, no ale już trudno. Mam kilka tematów, więc chciałabym wam je pokazać. Obiecuję, że następna notka o sztuce będzie o czymś innym. Powracając do tematu, jak już mówiłam, główną rolę będzie tu odgrywał ołówek, a raczej kilkanaście/kilkaset kredek ołówkowych, ponieważ to właśnie z nich zostały stworzone te oto dzieła:
Figury są bardzo kolorowe i ciekawie wyglądają. Można w nich było użyć dwóch rodzajów powierzchni - płaskiej (końcówki kredki), jak i ostrego kolca (czyli rysika). Dzięki temu rzeźby mają ciekawe wykończenia, a nie wyglądają jak wielka kolczata kulka.
Autorką tych dzieł jest Jennifer Maestre. Zużywa ona do takiej jednej pracy ponad 100 kredek, które tnie na małe odcinki, a następnie temperuje.
Co o tym myślicie? Podobają wam się jej prace?
OOO świetne!
OdpowiedzUsuńJA bym nie potrafiła czegoś takiego zrobić ;P
Jaka ta rozgwiazda śliczna! Kurcze, bardzo mi się to wszystko podoba, ale na zdjęciu. Nie wyobrażam sobie czyszczenia czegoś takiego, mając to w domu. No bo jak? Hahaha, mama-pedantka byłaby ze mnie dumna, że myślę takimi kategoriami ;D
OdpowiedzUsuńco za cudowne dzieła! :O
OdpowiedzUsuńWow... ja kcem takie coś!!! :P
OdpowiedzUsuńkurczę, a ja takie beztalencie nic nie umiem....
OdpowiedzUsuńCuudne. Chce takie :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite, też tak chce. ^^
OdpowiedzUsuńczadowe! uwielbiam kreatywnych ludzi. co do poprzedniego posta, nie podoba mi się szpara między zębami... oryginalność to jedno, ale to już jest dla mnie nieestetyczne. pzdr :)
OdpowiedzUsuńja tam lubię układać na szkolnej ławce "płotek: z kredek, haha :D
OdpowiedzUsuńSą świetne :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie niesamowite pomysły :)
OdpowiedzUsuńŚwietne..takie niecodzienne,a jak cieszy oko!
OdpowiedzUsuń